Czas wakacji i urlopów obfituje w słodkości. Lody, ciasta, ciasta, zimne piwo z sokiem na plaży…. Cieszymy się, że jest lato i możemy sobie zjeść nasze ulubione przysmaki. Niestety folgowanie wszystkim swoim słodkim zachciankom może się skończyć nieprzyjemnymi konsekwencjami. Zaczynamy mieć problemy z żołądkiem, wzdęcia, biegunki lub zaparcia. Pojawiają się alergie pokarmowe, wziewne, skórne. Mimo czasu urlopowego jesteśmy ciągle zmęczeni i jakoś tak „zamuleni”. Czujemy się kiepsko, mamy zmienne nastroje, jesteśmy drażliwi i szybko się złościmy. Za te wszystkie objawy odpowiedzialna jest Candida Albicans.
Kandydoza jest chorobą XXI wieku. Można wręcz powiedzieć, że jest epidemią, na którą choruje większość ludzi zupełnie o tym nie wiedząc. Nieleczona kandydoza może prowadzić do otyłości, alergii, astmy, chorób układu pokarmowego, zapaleń pochwy, kłopotów z pęcherzem moczowym, a w dłuższym czasie nawet do nowotworów, poważnych chorób skóry typu łuszczyca, stwardnienia rozsianego, chorób autoimmunologicznych (m.in Hashimoto, RZS, Leśniewskiego-Crohna). Lecząc kandydozę możemy znacząco polepszyć swoje zdrowie i ułatwić proces chudnięcia.
Kilka słów o białym cukrze i słodyczach
Rafinowany cukier to legalny i najpowszechniejszy środek uzależniający, dający nam chwilowy przypływ energii i zadowolenia. Niestety płacimy za to dużą cenę. Aby go strawić organizm potrzebuje dużo witamin i minerałów, które pobiera z innych produktów. Przez to, zamiast się odżywiać, powodujemy efekt odwrotny – jedząc przez długi czas słodycze możemy nabawić się niedoborów witamin, a nawet anemii. Jednocześnie zakwaszamy nasz organizm. A niski poziom pH to idealne środowisko dla pasożytów, bakterii i grzybów.
Drożdżaki Candida Albicans, które naturalnie żyją w naszych jelitach, potrzebują dużej ilości cukru, aby się rozmnażać i rozprzestrzeniać po całym ciele. Wydzielają 80 rodzajów toksyn, które zatruwają nasz organizm. Jedna z nich w składzie chemicznym są podobne do insuliny. Jej działanie powoduje obniżenie poziomu glukozy we krwi i zwiększa łaknienie na coś słodkiego. Kiedy mówimy, że „nasz organizm domaga się czekolady”, to w rzeczywistości Candida woła o cukier. Sięgamy po batonika i wpadamy w błędne koło. Ponadto, cukier połączony z drożdżakami Candida fermentuje i produkuje w naszych jelitach alkohol. Dlatego często po zjedzeniu dużej ilości cukru, czujemy się jak na lekkim rauszu. Szczególnie jest to niebezpieczne u dzieci, które po zjedzeniu słodyczy stają się nadpobudliwe i zaczynają się „dziwnie” zachowywać.
Jeżeli dieta dzieci składa się głównie ze słodyczy, Nutelli, Coca-coli, Kubusiów, Danonków i Monte (które zawierają duże ilości cukru lub syropu fruktozowo-glukozowego) to są bardzo narażone na przyrost grzybów Candida. Wtedy pojawiają się u nich różne alergie, astma, częste przeziębienia, zaparcia, bolące brzuszki… Gdy idziemy z dzieckiem na plażę to zamiast kupować mu lody czy watę cukrową bardziej zadbamy o jego zdrowie zabierając dla niego arbuza lub inne owoce. Układ pokarmowy i jelita u dzieci są bardzo wrażliwe. Dieta oparta na naturalnych, nieprzetworzonych produktach zapewni naszym dzieciom zdrowie w przyszłości i będzie profilaktyką wielu chorób, szczególnie nowotworów.
W jaki sposób dochodzi do rozwinięcia się kandydozy?
W naszych jelitach mamy mnóstwo dobrych bakterii i drożdżaków, które żyją z nami w pełnej symbiozie. Są dla nas bardzo cenne, gdyż pomagają nam strawić resztki pokarmów. Wszystko jest w porządku jeśli między nimi zachowana jest homeostaza. Natomiast jeżeli nasza dieta obfituje w biały cukier i słodycze, węglowodany (chleb, bułki, ciasta), cukry proste (słodkie owoce, miód, dżem itp.), alkohol (piwo, wino) i produkty fermentowane to następuje przerost drożdżaków Candida. Zmieniają one formę i stają się grzybem, który wrasta w nasze jelita powodując jego perforację. Przez dziurki w jelitach przedostają się do krwiobiegu niestrawione resztki pokarmów i toksyny, które zaczynają zatruwać nasz organizm. Dodatkowo jeśli prowadzimy niezdrowy styl życia, mało śpimy, dużo pracujemy, stresujemy się to nasz układ immunologiczny jest mocno osłabiony. Trudno mu walczyć z grzybem Candida, który poprzez dziurki w jelitach zaczyna się rozsiewać po całym organizmie. Dochodzi w ten sposób do zakażenia innych organów i kandydozy ogólnoustrojowej.
Jak zdiagnozować kandydozę?
Jeżeli nasza dieta jest bogata w cukier, pszenicę i alkohol oraz stosujemy antybiotyki lub w dzieciństwie często byliśmy nimi leczeni to bardzo prawdopodobne jest, że mamy kandydozę. Antybiotyki wybijają nie tylko te „złe” bakterie, które są przyczyną chorób. Mają negatywny wpływ również na te „dobre”. Wtedy zachwiana jest równowaga między bakteriami i drożdżakami, na korzyść tych drugich. W takich warunkach kandydoza rozwija się szybko.
Polecam udać się na badanie żywej kropli krwi w jasnym polu widzenia. Wtedy można wykryć we krwi zarodki grzybów Candida lub nawet zobaczyć całe grzybnie. Można też zrobić sobie w domu test ślinowy na obecność Candidy. Wieczorem stawiamy na stoliku nocnym przezroczystą szklankę z wodą. Rano jeszcze przed myciem zębów plujemy do szklanki i obserwujemy swoją ślinę. Jeżeli w ciągu 0,5 godziny cała ślina opadnie na dół – to nie jesteśmy zakażeni grzybem Candida. Natomiast jeżeli ze śliny zrobią się sznureczki od góry do dołu lub zawiśnie chmurą w wodzie – trzeba zrobić kurację przeciwgrzybiczną.
Kandydozę możemy też zdiagnozować po objawach. Do najczęstszych należą problemy z:
– układem pokarmowym (bóle żołądka, podbrzusza, wzdęcia, zaparcia, biegunki, alergie pokarmowe).
– układem moczowo-płciowym (bolesne miesiączki, grzybica narządów rodnych, zapalania pochwy, pęcherza, bóle w podbrzuszu)
– skórą (wysypki, trądzik, egzema, atopowe zapalenie skóry, łuszczyca, alergie skórne, grzybice między palcami, stóp)
– układem oddechowym (astma, katar sienny, alergie wziewne, chroniczne grypy i przeziębienia)
– układem nerwowym (chroniczne zmęczenie, rozdrażnienie, płaczliwość, zmienne nastroje, depresja, choroby psychiczne)
Jak leczyć kandydozę?
Kandydozę leczy się przede wszystkim dietą i zmianą stylu życia. Przynajmniej przez miesiąc (a najlepiej dłużej) należy stosować dietę zasadową opartą na kaszach, warzywach oraz z tzw. superżywności (produktach, które zawierają dużą ilość witamin i minerałów, kwasów omega-3 i przeciwutleniaczy). W tym czasie polecam:
– kasze (najlepiej bezglutenowe takie jak jaglana, gryczana)
– ryż pełnoziarnisty (nie biały!) i komosa ryżowa (inaczej quinoa)
– rośliny strączkowe (fasolka mung, soczewica, cieciorka)
– ryby gotowane na parze, jajka od kur z wolnego wybiegu (oznaczone nr „0”)
– warzywa sezonowe oprócz psiankowatych: ziemniaków, pomidorów, papryki. Szczególnie polecam brokuły, pietruszkę i natkę, cykorię, rukolę, czosnek i cebulę.
– niesłodkie owoce (grejfruty, cytryny, kiwi, granaty, borówki amerykańskie, jeżyny)
– nasiona i pestki (dyni, słonecznika, sezamu, siemię lniane, nasiona chia)
– superżywność (awokado, granat, jagody Goji, jagody Acai, jarmuż, młody jęczmień, chlorella, spirulina)
– świeżo wyciskane soki (nie z kartonów)
– zioła i przyprawy (oregano, czarnuszka, kurkuma, koper włoski, tymianek, kumin rzymski, kardamon, goździki, cynamon, imbir, kminek, pieprz cayenne)
– oleje na zimno tłoczone (olej lniany, z pestek winogron, z czarnuszki, z awokado, oliwa z oliwek extra vergin, olej kokosowy).
– cukier brzozowy (ksylitol)
Suplementy diety wspierające leczenie kandydozy:
– aloes (polecam firmy Forever) – goi nadżerki w jelitach, zapobiega powstawaniu zespołu cieknącego jelita. Należy pić rano na czczo 2 łyżki rozpuszczone w szklance wody oraz 2 łyżki przed snem.
– probiotyki (polecam Sanprobi Super Formula, Probiotyk Forever) – należy przyjmować 2 x 1 tabl. podczas trwania całej kuracji.
Z diety należy wyeliminować przede wszystkim:
– cukier i wszystkie produkty z cukrem (słodycze, ciasta, lody, napoje słodzone itp.)
– słodkie owoce (truskawki, słodkie jabłka i gruszki itp.)
– owoce suszone (daktyle, rodzynki, figi itp.)
– miód i słodziki (syrop fruktozowo-glukozowy, sorbitol, aspartam, sucraloza, sacharoza, fruktoza, glukoza)
– produkty sfermentowane (drożdże, alkohol, piwo też, sos sojowy, ocet)
– chleb i produkty piekarniczo-cukiernicze (szczególnie szkodliwy gluten znajdujący się głównie w pszenicy)
– makarony
– nabiał (sery, twarogi, jogurty owocowe, maślanki)
– mięso (kurczaki, karkówka z grilla, kotlety itp.).
Jak długo trzymać dietę?
Na takiej diecie czujemy się lekko i świeżo. Wracają nam siły, energia i entuzjazm. Polepsza się pamięć i koncentracja. Lepiej śpimy i jesteśmy mniej nerwowi. Dodatkowo, taka dieta jest detoksyfikacyjna. Oczyszcza nasz organizm z toksyn i ubocznych produktów przemiany materii.
Dobrze jest trzymać dietę do całkowitego ustania objawów, szczególnie tych, z układu pokarmowego i skóry. Zazwyczaj trwa to od jednego miesiąca aż do pół roku. Zależy jak bardzo kandydoza rozprzestrzeniła się po organizmie. Nasze zdrowie zaczyna się od jelit. Dobrze funkcjonujące jelita, to silniejszy układ immunologiczny i pokarmowy. Ponadto w jelitach (nie w mózgu!) produkuje się ok. 80% serotoniny, czyli hormonu szczęścia. Nic dziwnego, że pacjenci z kandydozą mają depresję i obniżony nastrój. Trudno być radosnym, jeżeli nasze jelita zamieszkują pasożyty.
Zdrowy styl życia
Kuracja przeciw kandydozie to nie tylko dieta. To również styl życia, który polega na równowadze między aktywnością a odpoczynkiem. Im bardziej dbamy o siebie i nie dopuszczamy do wyczerpania organizmu poprzez stres i używki, tym bardziej inwestujemy w zdrowie i dobre samopoczucie.
Ja stosuję taką dietę i styl życia na co dzień. Tak, można się do tego przyzwyczaić. Tak, można czerpać z takiej diety radość. Tak, można się nauczyć gotować zdrowo i smacznie! O wiele bardziej smakują mi teraz warzywa ugotowane na parze, polane oliwą z oliwek i posypane sezamem niż stek z ziemniakami czy gofry z cukrem pudrem. Mój organizm odwdzięcza się mi odpornością i szybką przemianą materii.
Dla osób, które chciałyby zgłębić temat leczenia kandydozy polecam następującą literaturę:
„Nie daj się zjeść grzybom Candida” A. Janus, Wyd. PWN
„Leczenie dietą. Jak wygrać z Candidą” M. Zaremba, Wyd. Samo Sedno.
Poradnik Psychodietetyka cz. 8 jest fragmentem mojej książki „Poradnik Psychodietetyka. Odżywianie dla dobrego samopoczucia, szczupłej sylwetki i zdrowia”, która ukaże się pod koniec tego roku.